03-Wywiad Magdalenka

Biblia jest ważna, ale Jezus ważniejszy

Jest ksiądz profesor uznanym filologiem biblijnym, doktorem nauk biblijnych prestiżowej Papieskiej Akademii Biblijnej, zna ksiądz grekę i hebrajski. Czy to prawda, że w Biblii mieści się cała mądrość świata, że jest tam absolutnie wszystko, co może spotkać nas w życiu?
Nie przesadzajmy! Biblia nie jest żadnym kompendium wszechwiedzy! Jest świadectwem ludzi, którzy doświadczyli szczególnej przygody z Bogiem. Bóg działał w ich życiu a oni zapisali to w formie opowiadań (księgi historyczne), przemyśleń (księgi mądrościowe) i modlitw (Psalmy). To,co nas spotyka w życiu możemy konfrontować z ich świadectwem. Zwłaszcza ze świadectwem Ewangelistów, którzy przedstawili życie Jezusa. To Jezus jest sednem Biblii. I jeśli pyta Pani o „całą mądrość świata”, to jest ona zawarta w Jezusie Chrystusie, prawdziwym Słowie, które stało się ciałem, a nie w tekście hebrajskim lub greckim.

1 Na jednym z kazań w naszym kościele ksiądz znający grekę, opowiadał o spotkaniu Maryi z aniołem, opisanym w ewangelii św. Łukasza. W polskim tłumaczeniu na słowa „ Bądź pozdrowiona, pełna łaski, Pan z Tobą”. Ona zmieszała się. Tymczasem (jak tłumaczył ten ksiądz), słowo przetłumaczone jako „zmieszała” oznacza w języku greckim nagłą nawałnicę, potężną burzę, wręcz grom z jasnego nieba. No proszę, a my od zawsze myśleliśmy, że Maryja przyjęła to ze stoickim spokojem, najwyżej się zmieszała…. Czy w wielu kwestiach związanych z Biblią mamy takie fałszywe pojęcie?
Greckie słowo „etarachthe” można odnosić do zjawisk atmosferycznych, jak również do reakcji człowieka. W tym ostatnim przypadku oznacza wewnętrzne poruszenie, przerażenie, lęk. Natomiast co do intensywności tego uczucia można dyskutować. Tłumacz Biblii Tysiąclecia wybrał łagodniejszą interpretację „zmieszała się”, co nie znaczy, że przetłumaczył źle. Wiele tekstów biblijnych dopuszcza możliwość różnego tłumaczenia. Wystarczy porównać współczesne przekłady. Są one poprawne, choć różnią się między sobą.

Czy to prawda, że Biblia Tysiąclecia jest „Biblią tysiąca błędów”?
2 Nie ma przekładów doskonałych. Ktokolwiek zajmował się tłumaczeniem, wie, że zawsze trzeba wybrać jakiś aspekt, pominąć jakąś treść, której nie da się wyrazić w języku tłumaczenia. Biblia Tysiąclecia została przełożona przez wybitnych specjalistów i jest dobrym tłumaczeniem, choć nad wieloma słowami można dyskutować. Inny tłumacz przełożyłby je inaczej. Zauważmy ponadto, że Biblia Tysiąclecia jest ulepszana i poprawiana wraz z kolejnymi wydaniami. Bardzo wysoko cenię sobie ostatnie, piąte wydanie Biblii Tysiąclecia.

3 Biblia Gdańska, Brzeska, Warszawska – po co aż tyle?
4 Każde tłumaczenie ma swoją specyfikę. Biblia Gdańska i Biblia Brzeska są tłumaczeniami protestanckimi z XVI i XVII w. Tak zwana Biblia Warszawska też jest protestancka, ale powstała w XX w. Każdy język podlega ewolucji, zmienia się, więc w każdej epoce potrzebne jest nowe tłumaczenie Biblii. Poza tym przygotowują je różni specjaliści, więc przekłady będą się różniły między sobą. Zachęcam zwłaszcza do najnowszych katolickich tłumaczeń Biblii, takich jak Biblia Poznańska, Warszawsko-Praska lub Edycji św. Pawła (Paulistów).
5 A co to znaczy Biblia Ekumeniczna?
6 Jest to polski przekład Biblii, w którym jako tłumacze i redaktorzy brali udział bibliści z jedenastu kościołów chrześcijańskich, następnie zaś najwyżsi przełożeni tych kościołów zaakceptowali ten przekład. Poza Biblią Ekumeniczną wszystkie przekłady są konfesyjne. Do tej pory z biblii Ekumenicznej ukazał się Nowy Testament, księgi mądrościowe i deuterokanoniczne. Prace nad pozostałymi księgami są w toku. Uczestniczę w tym przedsięwzięciu i dokonałem przekładu Listu do Efezjan, Pieśni nad Pieśniami i Księgi Koheleta.

7 Czy zdaniem księdza profesora warto uwspółcześniać język Biblii?
8 W tej kwestii zdania są podzielone. Jedni uważają, że ze względu na święty i wzniosły charakter tekstu biblijnego, należałoby zachować nieco archaiczny język. Inni natomiast sądzą, że Biblia powinna trafiać bardziej bezpośrednio do współczesnego człowieka, a więc powinna być wyrażona takim językiem, jakiego używa się dzisiaj. Obie opinie mają sporo racji i trzeba szukać jakiejś drogi pośredniej. Na pewno należałoby uwspółcześnić te słowa lub wyrażenia, które przestały być używane w dzisiejszej polszczyźnie lub zmieniły swoje znaczenie. Z drugiej strony trzeba być ostrożnym, by nie wprowadzać kolokwializmów ani tym bardziej wulgaryzmów.

9 Pisał ksiądz kiedyś, że Kohelet wcale nie mówił, że wszystko jest marne, ale że jest ulotne. Pamiętam, jakim to dla mnie było ważnym odkryciem. Czy może nas ksiądz wyprowadzić jeszcze z kilku błędów?
10 Tłumaczenie hebrajskiego „hewel” jako „marność” nie jest błędne, lecz podkreśla negatywny wydźwięk tego słowa. Tłumacząc „wszystko jest ulotne” położyłem nacisk na nietrwałość, przemijalność, co lepiej koresponduje z duchem Księgi Koheleta. Ponadto podkreśliłem podstawowe znaczenie słowa „hewel”, które oznacza lekki powiew wiatru, co kojarzy się z przymiotnikiem „ulotne”. Nie chodziło mi o wyprowadzenie z jakiegoś błędu, lecz o wydobycie nowego aspektu tekstu biblijnego, który nie wybrzmiewał w tradycyjnym tłumaczeniu.

11 Czy tak naprawdę ci wszyscy, którzy nie znają greki i hebrajskiego nigdy do końca nie poznają Biblii?
12 Na pewno naukowe podejście do Biblii wymaga znajomości greki i hebrajskiego. Nie zapominajmy jednak, że Biblia jest narzędziem, którym posługuje się Bóg, gdy do nas mówi. Dlatego korzystając z poprawnych przekładów na język polski, a za takie uważam wszystkie katolickie wydania Biblii, jak również Biblię Ekumeniczną oraz tradycyjne tłumaczenia protestanckie (Biblia Gdańska, Brzeska, Warszawska), można w pełni doświadczyć bliskości Boga i Jego działania.

13 Ksiądz profesor związał całe swoje życie z Biblią. Jak ksiądz dziś ocenia ten wybór?
14 Raczej związałem całe swoje życie z Jezusem Chrystusem, to Jego głoszę i Nim żyję, a Biblią zajmuję się na niwie naukowej. Zresztą trudno tu mówić o wyborze. Po święceniach pracowałem jako wikariusz w jednej z podwarszawskich parafii a w 1988 mój biskup, kardynał Józef Glemp, zaproponował mi podjęcie studiów na Papieskim Instytucie Biblijnym. W duchu posłuszeństwa i z wielką radością przyjąłem tę decyzję i jestem szczęśliwy, że mój biskup właśnie w ten sposób ukierunkował moje powołanie w Kościele.

Leave a Reply