04-Wolbero

Wolbero ze św. Pantaleona, zapomniany komentator Pieśni nad pieśniami: symboliczno-alegoryczna interpretacja Pnp 3,6-11 z perspektywy hermeneutyki wiary.

Zachowało się niewiele danych historycznych dotyczących Wolbera (+1167), wybranego na dwunastego opata klasztoru św. Pantaleona w Kolonii. Wśród jemu współczesnych słynął jako wybitny znawca Pisma świętego i nauk świeckich. Zachował się jego komentarz do Pieśni nad pieśniami1, który został napisany dla mniszek benedyktyńskich zamieszkujących jedną z wysp na Renie.
Prezentację symboliki zawartej w jego komentarzu do Pnp 3,6-11 zacznijmy od przedstawienia tekstu biblijnego w tłumaczeniu z Wulgaty, będącej podstawą dla dzieła komentatora:
6 Kim jest ta, która wstępuje przez pustynię
jak różdżka dymu z aromatów mirry
i kadzidła i proszków perfumiarza.
7 Oto łoże Salomona
Sześćdziesięciu silnych wokół niego
spośród najsilniejszych Izraela,
8 wszyscy trzymający miecze,
do wojen bardzo przyuczeni,
każdy miecz na swoim udzie
z powodu lęków nocnych.
9 Lektykę uczynił sobie król Salomon
z drzew Libanu,
10 kolumny jej uczynił srebrne,
oparcie złote
podejście purpurowe,
wnętrze wyłożył miłością,
ze względu na córki Jeruzalem.
11 Wyjdźcie i zobaczcie, córki Syjonu,
króla Salomona
w diademie, którym ukoronowała go jego matka
w dzień jego (jej) zaślubin,
i w dzień radości jego (jej) serca.

Wolbero rozpoczyna wyjaśnianie perykopy od obszernego przedstawienia pięciu symbolicznych znaczeń pustyni. Dla interpretacji w kluczu eklezjalnym, którą przedstawia jako pierwszą, istotne są właściwie dwa znaczenia: po pierwsze, pustynia symbolizuje pogan, którzy przed przyjęciem Ewangelii żyli na sposób zwierzęcy, postępując jedynie zgodnie z prawem naturalnym, aczkolwiek to ich dotyczą proroctwa z Iz 35,1 (pustynia … zakwitnie jak lilia) i 41,18 (uczynię pustynię stawem wodnym), które oznaczają przemianę pustyni w żyzną ziemię dzięki nawodnieniu jej Słowem Bożym2.
Po drugie, pustynia symbolizuje również Judeę, w szerokim rozumieniu, jako starotestamentalny Izrael, którego świątynia została zburzona, ustał kult a Prawo i ofiary utraciły swoje pierwotne znaczenie. Symbolikę tę Wolbero popiera słowami z Mt 23,28 (wasz dom zostanie pusty), gdyż użyty tu przymiotnik deserta kojarzy się z desertum3.
Cóż zatem znaczy, że Oblubienica Chrystusa, Kościół święty, złożony zarówno z pogan, jak i z Żydów, wstępuje przez pustynię? Według Wolbera dotyczy to zarówno braku wiary, jak i znoszenia prześladowań ze strony pogan nie przyjmujących jego orędzia oraz Żydów. Droga Kościoła wiedzie więc przez pustynię, na której dotyka go cierpienie. Komentator płynnie przechodzi do kolejnego motywu literackiego wersetu, pisząc: im bardziej (Kościół) jest dręczony prześladowaniami, im bardziej uciskany, tym bardziej z płomienia Ducha Świętego tworzy dym świętości, karności życia i doktryny4.
Wolbero pokrótce wyjaśnia symbolikę różdżki dymu, która oznacza prawość (rectitudo), ze względu na pionowy kierunek wznoszenia się dymu, oraz siłę (fortitudo), ze względu na twardość różdżki, bardziej zaś szczegółowo rozwija znaczenie trzech wymienionych w wersecie aromatów5.
Mirra, zgodnie z tradycyjną interpretacją, kojarzy się z cierpieniem i śmiercią, stąd też nawiązuje w tym kontekście do prześladowań, jakie Kościół znosi ze strony niewiernych i heretyków. Kadzidło, jako związane z kultem, wskazuje na nieustanną modlitwę Kościoła. Natomiast wszelki proszek perfumiarza symbolizuje miłość, którą Duch Święty sporządza z wszelkich cnót duchowych6.
Krócej niż interpretację eklezjalną, Wolbero przedstawia interpretację odnoszącą werset do indywidualnej sytuacji człowieka dążącego do świętości. Jego dusza wędruje przez pustynię świata, oderwana od wszelkich spraw i pociech doczesnych. Pustynia jest niejako duchowym kontekstem, w którym dokonuje się wstępowanie ku Bogu. Komentator zachowuje w tej interpretacji symboliczne znaczenia mirry, kadzidła i proszków, lecz odnosi je indywidualnie do duszy ludzkiej: mirra oznacza trud i cierpliwość, kadzidło – czystą modlitwę, proszki zaś – pokorę i serce skruszone7.
Komentarz do wersetu kończy Wolbero oryginalnym spostrzeżeniem: im wyżej ku niebu dym się wznosi, tym słabiej jest widoczny. Oznacza to, iż człowiek, który osiągnął postęp w życiu kontemplacyjnym, bardziej pragnie unikać bycia podziwianym niż świecić przykładem8.
Komentarz do wersetu 3 poprzedza przedstawienie trojakiej interpretacji łoża Salomona: jako Kościoła, duszy człowieka świętego i księgi Biblii.
Dwie rzeczy sprawiają przebywanie Chrystusa (nowego Salomona) w Kościele (łożu): zachowywanie przykazań i jedność ciała dzięki dającym życie sakramentom9. Zauważmy, że pierwszy element kładzie nacisk na odpowiedzialność ludzką, drugi zaś na Boże zaangażowanie przez łaskę. Ta jedność została przedstawiona w nauczaniu św. Pawła, przedstawiającym Kościół jako ciało, którego Chrystus jest głową oraz wyraża się w sakramencie Eucharystii10.
Dusza człowieka świętego staje się łożem Boga, gdy dzięki łasce tak się z nim zjednoczy, że staną się jednym duchem11. Wówczas Zbawiciel zamieszkuje w jej wnętrzu i uśmierza wszelkie cielesne pożądanie12. Łożem Salomona jest w końcu, podobnie jak u Ruperta z Deutz, księga Biblii, gdyż każdy, kto ją czyta i rozważa, spotyka w niej Chrystusa13.
Wyjaśnienie kończy Wolbero krótką, aczkolwiek niezwykle inspirującą refleksją nawiązującą do epizodu z Emaus (Łk 24): Chrystus towarzyszył jako pielgrzym uczniom idącym do Emaus. Rozpoznali Go dopiero po łamaniu chleba. Podobnie towarzyszy w tekście Pisma świętego tym, którzy je czytają, lecz dopiero wówczas daje się poznać, gdy dzięki wyjaśnieniu chleb Słowa jest łamany i dzielony14. Ta misteryjna obecność, która wymaga interpretacji, wskazuje na to, że Wolbero ma tu na myśli duchowe odczytywanie Biblii, którego właśnie dokonuje pisząc swój komentarz.
Sześćdziesięciu wojowników, to apostołowie, ich uczniowie, następnie zaś męczennicy i kapłani, którzy bronią lektykę Chrystusa przed tymi, którzy chcieliby ją zniszczyć a Jego wygnać, a więc przed tymi, którzy sprawują nieprawowierny kult, postępują w sposób grzeszny lub głoszą fałszywe nauki.
Szczególnie wiele miejsca poświęca Wolbero symbolice liczb. Cyfrę 60 postrzega jako wynik mnożenia 6 przez 10. Sześć uważa za cyfrę doskonałą, ponieważ jest sumą swoich dzielników (1, 2 i 3), natomiast 10 za symbolizująca dekalog. Stąd też 60 oznacza tych, którzy doskonale wypełniają Boże prawo. Następnie Wolbero przedstawia oryginalną interpretację numeryczną: Suma dzielników cyfry 60 wynosi 108 (30+20+15+12+10+6+5+4+3+2+1). Jest to również suma 100+8, co oznacza najdoskonalszy owoc życia zgodnego z Bożą wolą (plon stokrotny z Mt 13,8.23) dodany do daru zmartwychwstania i życia wiecznego, symbolizowanego cyfrą 815.
We frazie wszyscy dzierżą miecze, Wolbero kładzie nacisk na słowo dzierżą (tenentes). Nie użyto habentes (mają), gdyż – jak twierdzi – można coś posiadać, lecz z tego nie korzystać. Wojownicy z Pnp 3,8 nie tylko mają miecze, ale trzymają je w dłoniach, czyli używają ich, gotowi do duchowej walki16.
W kolejnej partii komentarza Wolbero wędruje od jednego skojarzenia biblijnego do drugiego. Najpierw, podobnie jak u wielu wcześniejszych komentatorów, tekst ten zostaje zestawiony reminiscencyjnie z Hbr 4,12 (żywe17 jest słowo Boże, skuteczne i ostrzejsze niż wszelki miecz obosieczny, przenikające aż do rozdzielenia duszy i ducha, stawów i szpiku, zdolne osądzić pragnienia i myśli serca). Następnie, w oparciu o motyw rozdzielenia, Komentator przechodzi do Mt 10,35 (przyszedłem oddzielić ojca od syna, córkę od matki), stąd zaś do oddzielenia dobra od zła, cnoty od grzechu, itd18.
Na czym polega walka, do której zostali przyuczeni? W świetle wcześniejszej refleksji, jest to duchowy bój pomiędzy przeciwnościami, w którym uczestniczy każdy chrześcijanin, a więc walka pokory z pychą, czystości z pożądaniem, cierpliwości z gniewem, itd19.
Podobnie jak inni komentatorzy łacińscy, Wolbero odróżnia miecz gladium z Pnp3,8a od miecza ensis20 z Pnp3,8b. Ten ostatni interpretuje w kontekście wersetu: jako przypasany do biodra, jest czujną ochroną duszy21 przed pokusami cielesnymi (biodro jako kojarzące się z organami płciowymi).
Co w końcu symbolizują dla Wolbera nocne przerażenia (timores nocturni)? Otóż podobnie jak wróg lub złodziej zakrada się nocą, tak złe duchy nocą usiłują pozbawić nas duchowych skarbów lub życia wiecznego. Jest jednak przed nimi ratunek: wówczas nie będą zagrażać człowiekowi, gdy rozbłyśnie nad nim słońce sprawiedliwości, jakim jest Jezus Chrystus. Wprowadzając tę archetypiczną antytezę światło/ciemność, dzień/noc, Wolbero po mistrzowsku kończy komentarz do wersetu, którego interpretacja w dużej mierze opierała się na grze przeciwieństw22.
Te same trzy klucze interpretacyjne, które zastosował Wolbero do opisu łoża (lectum) Salomona, podejmuje teraz w związku z jego lektyką (ferculum): Kościół, Pismo święte i dusza ludzka. Każde z nich jest ferculum, gdyż coś niesie (fero). Kościół niesie sakramenty, Pismo święte – słowa samego Boga, zaś dusza człowieka świętego – Boską naukę23.
Jak poprzedni komentatorzy, drewno z drzew Libanu (czyli cedrów), Wolbero kojarzy z niezniszczalnością i trwałością, co oznacza nieprzemijającą wartość czynów świętych, z których Chrystus buduje swój Kościół. Zostały one zapisane na kartach Pisma i są nauką dla dusz ludzkich24.
Bardziej szczegółowo nasz Autor odnosi części lektyki z wersetu 9 do różnych aspektów życia Kościoła. Srebrne kolumny oznaczają proroków, apostołów i ich uczniów, na których nauczaniu i wyjaśnianiu Pisma świętego wznosi się i opiera cały Kościół25. Złote zaś oparcie – to sama treść ich nauczania, wyjaśnienie Biblii mieniące się blaskiem wielorakich sensów. Kto uprzednio trudził się wskutek niewiedzy i poszukiwań, teraz na złotym oparciu znajduje odpoczynek26. W końcu podejście purpurowe odnosi się do męczeństwa już tylko w znaczeniu duchowym, jako umartwienie ciała i wyrzeczenie się własnej woli, dzięki którym członkowie Kościoła poprzez kontemplację wstępują coraz wyżej, aż dotrą do najwyższego miejsca, które jest wyłożone miłością27.
Poszczególne elementy konstrukcyjne lektyki odnoszą się również do treści zawartych w Piśmie świętym. Srebrne kolumny symbolizują poszczególne zdania Biblii, jaśniejące bogactwem znaczeń, złote oparcie – to odpoczynek w Bożej miłości, który przygotowany jest dla tych, którzy czytają lub słuchają Słowa, natomiast purpurowe podejście – to męka Chrystusa i Jego naśladowców. Wolbero zachęca, by nie tylko słuchać lub czytać, ale w duszy usiłować Go naśladować, aby uczestnicząc w męce Zbawiciela poprzez słuchanie lub lekturę, również uczestniczyć w wiecznym pocieszeniu, które on daje28. Szczególne miejsce w kontekście Biblii zajmuje miłość. Środek lektyki wyłożony miłością wskazuje na jej centralną rolę. Obrazowo przedstawia to nasz Autor: W całym Piśmie świętym miłość zajmuje środkowe miejsce, ku niej bowiem, jakby ku komuś wspaniałemu i godnemu zaufania, kierują swe spojrzenie wszystkie zdania Pisma świętego29.
Skrypturystyczne odniesienie Pnp 3,9 Wolbero kończy zdaniem, które dla współczesnego człowieka jest oczywiste, ale jak na pisarza żyjącego w XII w. wydaje się niezwykle nowatorskie. Ze względu na jego zaskakującą treść, zacytujemy je w całości: Nasz Salomon (Chrystus) wnętrze wyłożył miłością, gdy w całym ciele Pisma świętego umieścił miłość jakby środek, wszystko wokół niej krąży i wszystko w niej się obraca. Jak słońce znajduje się na wysokościach, umocowane w środku, i nigdzie dalej się nie porusza, tak Pismo święte, rozprawiając o cnotach, znajduje się na wysokościach, gdy naucza o miłości i żadna cnota nie jest oceniana wyżej niż ona30. Zdanie to zawiera wyraźne i jednoznaczne opowiedzenie się za teorią heliocentryczną. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że znalazło się w komentarzu autora żyjącego ponad trzysta lat przed Mikołajem Kopernikiem. Należałoby zatem albo zrewidować atrybucję komentarza, która dotąd nie była poddawana w wątpliwość, albo uznać, że teoria heliocentryczna miała swoich przedstawicieli w kręgach uczonych średniowiecznych zakonników. Tak czy inaczej, jest to kwestia poboczna w kontekście naszych badań.
Trzecia interpretacja lektyki czyni ją symbolem duszy człowieka świętego. Kolumnami, które podtrzymują całą duchową strukturę ludzkiego wnętrza, są cztery cnoty kardynalne: roztropność, sprawiedliwość, męstwo i umiarkowanie31. Materiał zaś, z którego są wykonane, jest darem Boga, który udziela zarówno sensum divinum, czyli Bożego zmysłu lub Bożego sposobu odczuwania, który oznacza srebro, jak i Bożej mądrości (sapientia), symbolizowanej przez złoto32.
W ten sposób dochodzimy do symboliki złotego oparcia, którym jest umysł człowieka świętego, oświecony mądrością. Nazwany on został oparciem lub miejscem spoczynku (reclinatorium), gdyż sam Bóg przez swoją łaskę spoczywa w duszy, którą upodobał sobie dzięki jej pokorze, cierpliwości, czystości i posłuszeństwie33.
W dość specyficzny sposób ujmuje Wolbero symbolikę środka wyłożonego miłością. Przypuszczalnie w tle jego interpretacji jest starożytna maksyma in medio virtus, choć nie cytuje jej explicite. Środek z Pnp 3,10 znajduje się pomiędzy dwoma przykazaniami miłości Boga i bliźniego. Postrzega je jako dwie sfery: miłość Boga zwrócona jest ku górze, miłość zaś bliźniego realizuje się na dole, w świecie. Stąd też twierdzi, że ów środek polega na tym, że człowiek święty, gdy wymaga tego braterska pomoc, powinien zniżyć się nieco z wysokich sfer miłości Boga34.
Interpretując symbolikę córek Syjonu, Wolbero sięga do tradycyjnej etymologii słowa Syjon, jako oglądanie (speculatio)35. Są nimi dusze chrześcijan, które winny wyjść poza troski dotyczące spraw doczesnych, aby móc oglądać oczyma duszy nowego Salomona, Chrystusa, ukoronowanego diademem36.
O ile Wolbero jednoznacznie rozumie symbolikę córek Syjonu, o tyle już interpretacja diademu jest trojaka. Najpierw pokrótce przytacza powracające u wielu autorów odniesienie diademu do korony cierniowej, matki zaś – do Synagogi37. Wyraźnie widać, że nie jest to interpretacja, której przypisywałby szczególne znaczenie, gdyż natychmiast przechodzi do drugiej.
Kluczem drugiej interpretacji diademu Salomona jest werset Hbr 2,9: Widzimy natomiast Jezusa, który mało od aniołów był pomniejszony, chwałą i czcią ukoronowanego za cierpienia śmierci. Tekst ten łączy się poprzez motyw widzenia z Pnp 3,11, zaś sam diadem, który stanowi chwałę Chrystusa zmartwychwstałego, wykonany jest z drogich kamieni, jakimi są poszczególne znaki męki38. W świetle tej interpretacji, dniem zaślubin jest czas męki Zbawiciela, gdy przez krew swoją przyjmuje Kościół jako Oblubienicę39. Takie odczytanie wydaje się interesujące, aczkolwiek wówczas niezrozumiała pozostaje postać matki, która wkłada koronę na głowę Syna. Wolbero omija ten problem, używając w odniesieniu do Chrystusa strony biernej (coronatus est).
W końcu trzecia interpretacja, którą spotykaliśmy już u wcześniejszych autorów, odnosi symbol diademu do człowieczeństwa Chrystusa. Wówczas ewidentnie motyw matki łączy się z Najświętszą Maryją Panną, zaś czas zaślubin – to wcielenie Zbawiciela. Do tej tradycyjnej interpretacji nasz Autor dodaje, że klejnotami, które tworzą diadem, są poszczególne wydarzenia biblijne, w których uczestniczy On w swoim człowieczeństwie, takie jak narodzenie, obrzezanie, chrzest, post, kuszenie, męka, zmartwychwstanie i wniebowstąpienie, wszystkie zaś wtopione są w koronę uczynioną ze złota Jego miłosierdzia40.
Komentarz końcowy do tej sceny, jaki daje Wolbero wydaje nam się bardzo ważny dla naszego opracowania: Ku wspaniałemu przedstawieniu tych zaślubin zwraca się (respicit) cała pieśń miłosna (epithalamium) Oblubieńca i Oblubienicy, która w tym miejscu, ze względu na swoją wzniosłość nazwana jest Pieśnią nad pieśniami41. Wydaje się zatem, że dla Wolbera fragment przez nas analizowany stanowi samo sedno Poematu Salomonowego.
Reasumując, w komentarzu Wolbera za św. Pantaleona do Pnp 3,6-11 znajdujemy te wszystkie kryteria interpretacyjne, na jakie wskazuje Dei Verbum , a które zostały podkreślone przez Benedykta XVI w adhortacji Verbum Domini42. Po pierwsze, postrzega Biblię jako całość. Stary Testament znajduje swoje wypełnianie w Nowym, zaś Nowy Testament obecny jest w figurach i obrazach Starego. Po drugie, korzystając w sposób twórczy z interpretacji wcześniejszych autorów, Wolbero wpisuje się w żywą tradycję Kościoła. Po trzecie, tworząc obrazowe skojarzenia pomiędzy biblijnymi motywami literackimi a treścią doktryny Kościoła, realizuje w praktyce egzegetycznej to, co nazwane zostało analogią wiary. Można by zatem stwierdzić, że podkreślana w adhortacji Verbum Domini hermeneutyka wiary znajduje swoje odbicie już w chrześcijańskich interpretacjach Biblii okresu średniowiecza.

ks. Krzysztof Bardski
kbardski@yahoo.com

1 WOLBERO, Commentarius in Canticum Canticorum, PL 195,1001-1272.
2 Tamże, 3,6; 1130C-D.
3 Tamże, 1131A. Zauważmy zresztą, że w greckim oryginale mamy tu słowo er?mos, które posiada oba te znaczenia.
4 Tamże, 1132A.
5 Tamże, 1132B-C.
6 Tamże, 1132C-1132B.
7 Tamże, 1133B-D.
8 Tanta est contemplativae vitae subtilitas … ut magis effugiat animos denirantium quam teneatur consideratione imitari. (tamże, 1134A).
9 Ecclesia nempe universalis … Pacifici nostri Domini Jesu Christi lectulus est quia in ea requiescit per salutiferam mandatorum suorum observantiam et vivificatricem sacramentorum suorum concorporationem (tamże, 1134B)
10 Tamże, 1134C-1135A.
11 Ibi nimirum suaviter quiescit Deus, … ubi mens per gratiam ita Deo copulatur, ut cum eo unus spiritus efficiatur (tamże, 1135D).
12 Tamże, 1136B.
13 Non immerito sacra Scriptura hujus pacifici lectulus nuncupari potest. Ibi enim a legente et in ea meditante invenitur Christus (tamże, 1136C).
14 In Evangelio namque scriptum est, quod Christus in fractione panis est agnitus, qui in forma peregrini latebat, quia Scriptura divina quae est coelestis ille et vivus panis Christus non intelligentibus peregrina est, sed cum fuerit per expositionis confractionem distributa, Christus qui in ea latebat, intelligentis mente agnoscitur (tamże, 1136D).
15 Tamże, 1137C-1138B. Na temat symboliki cyfry 8 w odniesieniu do zmartwychwstania, zob. K. BARDSKI, Zmartwychwstanie w starotestamentalnych typologiach starożytności i średniowiecza, Scripturae Lumen 2, w druku.
16 Wolbero, Comm. in Cant., 3,8; PL 195, 1138C.
17 Wydanie PL ma w tym miejscu verus (prawdziwe) zamiast vivus (żywe). Przypuszczalnie jest to błąd odczytu związany z podobieństwem liter w średniowiecznym zapisie gotyckim.
18 Tamże, 1138D-1139A
19 Tamże, 1139A-B.
20 Precyzyjne rozróżnienie pomiędzy gladium a ensis znajdujemy u Izydora z Sewilli: Gladius generaliter dicitur ensis in praelio, sed ensis ferrum tantum, gladius vero totus (Etymologiae, 18,6,1 De Gladiis, PL 82,644B-C).
21 Ensis autem est vigilans mentis custodia (WOLBERO, Comm. in Cant., 3,8; PL 195, 1139B)
22 Tamże, 1139D-1140A.
23 Tamże, 1140C-D.
24 Tamże, 1141A.
25 Si enim ad Ecclesiam referas, columnae ejus sunt argenteae, quia sancti patriarchae et prophetae, apostoli quoque sive apostolici viri in praedicatione sua, vel utriusque testamenti expositione qua Ecclesiam sublevant et sustentant (tamże, 1141B)
26 Ipsa eorum praedicatio, vel expositio pretioso sensuum fulgore rutilat, in quo se quilibet, qui prius ignorando et quaerendo laborabat, jam intelligens quasi requiescendo redimat (tamże)
27 Tamże, 1141B-C.
28 Sed hunc ascensum cum legunt et audiunt, piae mentes imitari satagunt, ut sicut temporalium passionum sic et aeternarum participes fiant consolationum (tamże, 1142C)
29 In tota divina pagina charitas quasi medium locum, dum ad eam veluti ad quemdam optimum et certum fieri omnes sanctarum respiciant sententiae Scripturarum (tamże, 1142C-D).
30 Noster Salomon media charitate constravit, cum per totum corpus sanctae Scripturae charitatem quasi in quodam centro constituit, ut omnia circa eam, et in eam revolvantur. Et sicut sol altissimus est dum in centro figitur nec ultra progreditur, sic sancta Scriptura de virtutibus disputans altissima est in charitatis praedicamento, nec ultra eam progreditur alicujus virtutis praejudicio (tamże, 1143B)
31 si cujusque justi animam attendas, columnae ejus argenteae sunt quatuor virtutes cardinales, quarum omnes aliae appendices sunt, videlicet prudentia, justitia, fortitudo, temperantia (tamże, 1143B).
32 Wolbero wskazuje również na możliwość złego wykorzystania Bożych darów, gdy nawiązuje do Oz 2,10: Dałem im srebra i złota, z których uczynili Baala. Komentator aktualizuje ten werset w odniesieniu do heretyków, którzy z Bożego srebra i złota czynią idole fałszu (ex auro et argento idola falsitatis fabricant). Tamże, 1143C.
33 Divinitas in mente quae sibi placet, humilitatis, patientiae, castitatis et obedientiae pulchritudine per aurum inhabitantis gratiae suae donum dicitur se reclinare (tamże, 1143-1144A).
34 Cum sit gemina dilectio, Dei videlicet et proximi, et una ex altera pendeat, quisquis summis virtutibus praeditus est, hoc debet habere medium, ut cum necessitas vel utilitas fraterna exegerit, ab illa rigoris sui altitudine paululum descendat, et proximorum infirmitati condescendendo provideat (tamże, 1144B).
35 U Hieronima (De nominibus hebraicis; PL 23,822) znajdujemy wyjaśnienie: Sion, specula, vel mandatum, sive invium. Bliższa etymologii Wolbera jest interpretacja Hilarego z Piotiers (Tract. Super Psalmos, 124,4; PL 9,681B): Speculatio est enim Sion mons. Loquatur interpretationem hanc Hebraica lingua, qua dictum est, mons Sion mons speculationis est.
36 WOLBERO, Comm.in Cant., 1145A-B.
37 Tamże, 1145D.
38 Diadema ex multis pretiosorum lapidum generibus ita ex multis diversarum passionum signis composita est (tamże, 145D).
39 Tamże, 1146C.
40 In hujus diadematis conpositione, quo humanitus Christus est coronatus quasi quaedam insignium sunt ornamenta gemmarum, nativitas, circumcisio, baptismus, jejunium, tentatio, passio, resurrectio, ascensio, quae omnia includuntur auro misericordiae ejus (tamże, 1146B).
41 Quia vero ad hujus desponsationis mirabile spectaculum, totum istud respicit sponsi et sponsae epithalamium, quod hoc loco pro sui excellentia dicitur Canticum canticorum (tamże,1147B)
42 BENEDYKT XVI, Verbum Domini, 34, tłum. pol. Warszawa 2010, 87-88.
—————

————————————————————

—————

————————————————————

Leave a Reply